Tragiczna noc. Nie żyją dwie osoby, w tym nastolatek [ZDJĘCIA]

W ciągu kilku godzin na drogach w okolicy Świecia doszło do dwóch śmiertelnych wypadków/ Fot. KPP Świecie

Do tragicznych wypadków doszło na drogach w okolicy Świecia. Dwóch osób, w tym nastoletniego kierowcy, nie udało się uratować. Policjanci apelują o ostrożność.

W nocy z niedzieli na poniedziałek (z 16 na 17 lutego), policjanci z komendy w Świeciu pracowali na miejscu dwóch śmiertelnych wypadków.

CZYTAJ: Tragedia na drodze. Nie żyje nastolatek [ZDJĘCIA]

Nastolatek spod Świecia rozbił bmw na drzewie. Zginął na miejscu

Do pierwszej tragedii doszło ok. godz.22.40 na drodze powiatowej w Wielkim Lubieniu w gminie Dragacz. - Policjanci wstępnie ustalili, że kierujący bmw zjechał z jezdni i uderzył w drzewo – informuje kom. Joanna Tarkowska, oficer prasowa KPP w Świeciu. 19-letni mieszkaniec powiatu świeckiego zginął na miejscu.

Dwa auta zderzyły się na DK 91 pod Świeciem. Jeden z kierowców nie przeżył

Po godz.3.30 do służb ratunkowych wpłynęło zgłoszenie o kolejnym dramacie, tym razem na drodze krajowej nr 91 w Dolnej Grupie. - Wstępne ustalenia policjantów z drogówki wskazują, że jadący w kierunku Świecia kierowca fiata fiorino zderzył się czołowo z nadjeżdżającą z przeciwnej strony skodą superb – relacjonuje Tarkowska.

Obaj mężczyźni z obrażeniami trafili do szpitala. - Kierujący fiatem 56-letni mieszkaniec Bydgoszczy zmarł – mówi Tarkowska.

CZYTAJ: Kobieta zignorowała ważny znak. Było o włos od nieszczęścia [ZDJĘCIA]

Policjanci ze Świecia apelują o ostrożność: Czasem wystarczy chwila nieuwagi

Śledczy wyjaśniają okoliczności i przyczyny wypadków. Policjanci apelują do kierowców o rozsądek i odpowiedzialne zachowanie na drodze. - Musimy być świadomi niebezpieczeństw, na jakie jesteśmy narażeni jako uczestnicy ruchu drogowego – podkreśla Tarkowska. - Przestrzegajmy ograniczeń prędkości, dostosujmy technikę jazdy do warunków panujących na drodze i pod żadnym pozorem nie wsiadajmy za kierownicę po spożyciu alkoholu. Pamiętajmy, że na drodze nie jesteśmy sami. Czasem wystarczy chwila nieuwagi, by narazić siebie oraz innych na utratę życia lub zdrowia – przestrzega.